Nauka mówienia to proces, który trwa miesiącami i przebiega różnie u każdego dziecka. Niektóre maluchy zaczynają od pojedynczych słów, inne od razu zaczynają mówić całymi zdaniami. Zanim jednak dziecko opanuje sztukę swobodnego wypowiadania się na dowolny temat, może minąć sporo czasu – obserwując postępy komunikacyjne swojej pociechy, rodzice powinni uzbroić się w cierpliwość. Choć nie ma sposobu na to, by zmusić dziecko do mówienia, postępując według określonych zasad, można znacznie przyspieszyć naukę mówienia. Jak to zrobić?

 

Jak nauczyć dziecko mówić?

Przyswajanie języka to skomplikowany proces, który wymaga od dziecka sporego wysiłku. Jak pomóc mu w nauce mówienia już na bardzo wczesnym etapie rozwoju? Najważniejsze to reagować na podejmowane przez maluszka próby komunikacji. Już niemowlę wyciągając rączki czy uśmiechając się, chce przekazać rodzicowi jakiś komunikat – jestem głody, chcę się przytulić albo chcę się bawić.

Odpowiadając na sygnały wysyłane przez maleństwo, dorośli zachęcają je do opanowywania nowych sposobów komunikacji – między innymi opanowywania mowy. Inna ważna kwestia to częste rozmowy z dzieckiem. Karmiąc pociechę czy przewijając ją, warto komentować wszystko, co się robi – w ten sposób dziecko poznaje nowe słowa w kontekście, a dzięki temu szanse, że szybciej nauczy się mówić rosną.

 

Co zrobić, kiedy dziecko nie mówi?

Kiedy dwu- czy trzylatek wciąż nie mówi, rodzice zaczynają się martwić. Warto jednak pamiętać, że maluchy uczą się mówić w różnym tempie i to, że dwulatek nie mówi, wcale nie musi oznaczać późniejszych problemów.

Jeśli rodzic chce pomóc pociesze w opanowaniu sztuki mówienia, pod żadnym pozorem nie powinien na dziecko krzyczeć ani obwiniać go za to, że nie mówi albo mówi nie wyraźnie. Dużo lepszym rozwiązaniem są częste rozmowy z maluchem, wspólne czytanie książeczek czy gry językowe. W razie wątpliwości można również wybrać się na konsultację do psychologa dziecięcego.

O autorze

dawkawiedzy

Spora dawka wiedzy, porad i inspiracji z dziedziny finansów, rodziny, pracy, kulinariów czy technologii.

Zostaw komentarz