„W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz” śpiewał Kabaret Starszych Panów. Jednak jeśli za oknem zamiast „złotej, polskiej jesieni” widzimy jedynie szarość chmur i ulewny deszcz to nie tylko dla dzieci przydałaby się rozrywka. Spójrzmy zatem na kilka propozycji.
Gdy jest nas więcej
Kiedy ostatnio graliście w gry planszowe? Jeśli w dzieciństwie – to najwyższa pora, aby to zmienić. Przejrzyjmy nasze półki, pewnie znajdzie się tam jakiś zagubiony Chińczyk, albo Eurobizes. Jeśli nie – to tym lepiej. Czekają nas bowiem zakupy – a dzisiejszy wybór gier jest nieporównanie większy, niż dawniej i z pewnością znajdziemy coś dla siebie.
Jeśli do tej pory gotowanie polegało na tym, że sami robiliśmy coś w kuchni, albo co gorsza – czekaliśmy na dostawcę pizzy, to mamy świetny moment, aby to zmienić. Zaprośmy partnera do kuchni i spróbujmy ugotować coś wspólnie. Pewnie zajmie nam to więcej czasu i stworzy duży bałagan, ale satysfakcja ze wspólnie przyrządzonego posiłku będzie ogromna.
Lepiej trochę poleniuchować? Czemu nie, włączmy nasze ulubione kultowe filmy i spędźmy ten czas, nie zajmując się niczym konkretnym.
Przypomnijmy sobie słoneczny wakacyjny okres – wyciągnijmy zdjęcia, wymieńmy się kilkoma opowieściami… w ten sposób choćby symbolicznie powróci do nas lato.
Gdy jesteśmy sami
Jesienna aura to świetny moment, aby przeczytać zaległe książki. Nikt nie będzie nas rozpraszał, a gdy już nie będziemy sami – będziemy mieli kolejny powód do rozmów.
Warto też odkurzyć naszą domową siłownię – nawet jeśli w praktyce to tylko kilka hantli i samotny ekspander, to jeśli teraz nie weźmiemy się za siebie, to nasza waga i figura mogą nas nieprzyjemnie zaskoczyć przed latem.
A może dostosować się do jesiennej melancholii i urządzić sobie długą, gorącą kąpiel? Taką z pianą, olejkami eterycznymi, może nawet zapalmy świece? To może być świetny moment na dłuższą chwilę relaksu. Przecież na niego zasłużyliśmy.
Cokolwiek wybierzemy – znajdziemy świetny sposób na odpędzenie jesiennej depresji.