Jako rodzice chcemy wszystkiego, co najlepsze dla naszych dzieci. Zależy nam na tym, aby były one rozsądne i mądre. Uczymy je i pozwalamy im na popełnienie w błędów. To zupełnie naturalny etap w wychowywaniu. Kiedy dorastają, chcemy przygotować je jak najlepiej do dorosłego życia, aby mogły być szczęśliwe i nie popełniać błędnych decyzji. Duże znaczenie odgrywa to, jak będą traktować pieniądze, dlatego swoim przykładem pokazujemy im, że ważne jest odpowiednie gospodarowanie środkami.
Pożyteczne wzorce w oszczędzaniu
Dzieci, podobnie jak dorośli, uczą się w praktyce, więc na nic się zdadzą teoretyczne wykłady, których będziemy udzielać o ekonomii i zarządzaniu domowym budżetem. Dlatego dobrze jest zastanowić się, czy nie byłoby rozsądnie dawać im do dyspozycji określoną kwotę co tydzień lub co miesiąc z zaznaczeniem pewnych warunków oczywiście.
Warto zaznaczyć, że na początku nie powinna być to kwota wysoka, oczywiście każdy rodzic ma prawo ustalić ją indywidualnie w oparciu o własny budżet i możliwości finansowe, a przede wszystkim etap emocjonalny dziecka.
Dzieci uczą się obserwując
Niektóre siedmiolatki z wielką frajdą będę odkładać mniejsze i większe kwoty, jeśli będą wiedziały, że za jakiś czas wydadzą je na coś przyjemnego i wymarzonego. Dobrze uczyć dziecko, że ważna jest każda złotówka, a to że nieprawidłowo się ją wyda może spowodować, że braknie na coś, na czym mu zależy. Dzieci najbardziej uczą się na praktycznych sytuacjach. Jeśli nie mogą sobie kupić czegoś, o czym marzą, dość wcześnie zauważą pewne zależności.
Nauka oszczędzania to długi proces, który może potrwać wiele miesięcy, a nawet lat. Warto pamiętać o tym, że dziecko ma prawo popełnić błędy i wydać czasami pieniądze w sposób głupi. Ważne jest, aby wyciągnęło z tego odpowiednie wnioski po to, aby uniknąć tego w przyszłości. Jeśli dostrzeże, że pieniądze wydane na drogie lizaki przepadły i nie może sobie teraz kupić piłki, z której byłoby tyle zabawy, zrozumie że warto szanować pieniądze.
Pieniądze są ważne i łatwo je stracić
Lekcje oszczędzania powinny uczyć rozsądku, a nie przywiązywania do dóbr materialnych. Dziecko powinno rozumieć, że pieniądze są naszym sługą, a nie odwrotnie. Służą zaspokajaniu naszych potrzeb i warto je mieć, bo przyczyniają się do wielu przyjemności. Warto pokazać, że zdobywanie ich za wszelką cenę jest wysoce nierozsądne.
Kiedy kieszonkowe
Małe dzieci często chcą mieć wszystko szybko tu i teraz. Z czasem, kiedy nabierają większej równowagi zauważają, że na niektóre rzeczy trzeba poczekać i jest to bardzo opłacalne. Dobrze jest używać przykładów.
Niekiedy rodzice zastanawiają się, jaki wiek jest odpowiedni na lekcje oszczędzania. Można powiedzieć, że nigdy nie jest za wcześnie. Jednak przedszkolaki często jeszcze nie rozumieją tego, jak funkcjonują pieniądze.
Warto być z nimi jednak szczerymi i nie mówić: ” Nie kupię ci wafelka, bo nie mam pieniędzy”, bo za chwilę zauważą, jak kupujesz pomidory. Dla malucha wafelek prawdopodobnie stanowi dużo większą wartość niż pomidor dlatego nie rozumie dlaczego wprowadzany jest błąd i uczy się kłamstwa. Warto więc rozważnie rozmawiać z dziećmi.
